Wszyscy wiemy, że Internet to niewiarygodnie skuteczne medium i ocean wielkich, ukrytych
talentów. I nawet w gąszczu pseudoinformacyjnych serwisów i wiadomości typu “kto
dziś pokazał majtki” czasem (ale tylko czasem) można znaleźć cenne informacje, nawet
na “pyskatych” forach można przeczytać znakomite wypowiedzi. Czas na nas, czas zebrać
to wszystko w jedną całość. Tym razem: nie ilość, ale jakość. Razem stwórzmy taki
nowy portal. Napisz artykuł, zostań ekspertem, zdobądź autorytet.
Zamiary mamy czyste. Bardzo czyste. Wiemy, że niektórzy z Was prowadzą własne portale.
Nie chcemy im zaszkodzić. Chcemy znaleźć taką formułę, aby nasz głos, wszystkich
ludzi myślących, było lepiej słychać. Aby cenne treści nie ginęły w powodzi banalnych
informacji. Aby też za pomocą nowej, atrakcyjnej formuły (również graficznej) zachęcić
jak najwięcej (myślących) internautów do zainteresowania się wiedzą. Od siebie mogę
dodać, że jestem szczególnie uczulony na etykę w biznesie - po prostu mam za sobą
przykre doświadczenia.
Czasy, które nadchodzą (“New Times”), postawią przed nami obok niepowtarzalnych szans,
nowe i trudne wyzwania. Czyli - jak zwykle, bez zmian. Dotychczasowy kapitalizm staje
się coraz mniej etyczny (nawet banki - jak można poczytać - przestają być instytucjami
zaufania publicznego); z drugiej strony społeczeństwom żyje się nieporównywalnie
lepiej niż np. 100 lat temu, i to mimo dwóch wielkich wojen. Ale globalizacja na
naszych oczach zmienia stary układ dominacji Europy i Ameryki. Co to oznacza? Nauka
dokonuje fascynujących odkryć i - paradoksalnie - uświadamia, że nadal wiemy naprawdę
mało: kosmologia (w tym fizyka) zaczyna szukać pomocy w filozofii (coraz więcej zjawisk
i obiektów jest opisywanych jako “czarne”, krótko mówiąc nieznane; wymiarów rzeczywistości
jest podobno jeszcze kilka - jak to?). Matka filozofia zapętla się w pułapce nazewnictwa
(logos). Społeczeństwa, nawet te “najbardziej cywilizowane” wciąż nie potrafią rozwiązać
swoich podstawowych problemów (bezrobocie, nietolerancja, stres, alkoholizm). Jak
z tego wybrnąć - socjalizm czy kapitalizm? Instytucje religijne tracą znaczenie i
autorytet. Są już niepotrzebne? Wiedza i profesjonalizm coraz bardziej ustępuje medialnym
i PR-owym sztuczkom, szczególnie w kulturze i polityce.
Czy to są właśnie te “Nowe Czasy”? A jeśli nie, to jaki będzie nasz “New Times”?
Czy więcej komercji i znajomości ekonomii wyzwoli wreszcie naszą cywilizację i każdego
z osobna od problemów bytowych? Czy lepiej być asertywnym czy empatycznym? I dla
kogo lepiej?
Czy jesteś przekonany, tak jak my, że więcej “rozumu i serca” w życiu, ale i w mediach,
może być dla nas najlepszym rozwiązaniem? Myślę, że jesteś. Jeśli tak, to serdecznie
zapraszamy do współpracy. I do dyskusji na naszym forum (wszystkie opcje, w tym polityczne,
religijne czy światopoglądowe mile widziane).
PS: nazwa naszego portalu miała być polska, to nie snobizm. Po prostu “Nowa Era”
była już zajęta. PS 2: fakt, że wobec powyższych pytań nie chcemy zajmować żadnego
stanowiska, nie oznacza, że jest z nami tak, jak w tym oto dowcipie. Psycholog do
pacjenta: podobno jest Pan osobą bardzo niezdecydowaną? Pacjent: no, cóż... I tak,
i nie, panie doktorze...