2013-10-04
Autor: nTimes

PRL: gorący rok 1956 - „Odwilż”, Poznań i powrót Gomułki (cz. II)

1956-Gomulka-Pazdziernik

24 października 1956 r. Władysław Gomułka wygłosił na wiecu ludności Warszawy na placu Defilad emocjonalne przemówienie, które zyskało mu powszechną sympatię.

Długotrwałość obrad VII plenum KC i brak obiektywnej informacji o przebiegu dyskusji umacniały stan niepewności i napięcia. Dopiero teraz potwierdziły się pogłoski o podziale KC na zwalczające się frakcje. Nikt jednak nie potrafił sprecyzować, kto w KC do jakiej należy frakcji, ani do czego sprowadzają się podstawowe różnice programowe obu orientacji. Większość członków KC nie angażowała się ani po jednej, ani po drugiej stronie. Stanowisko wyczekujące zajmowali Cyrankiewicza i Ochab. Koła opiniotwórcze powiązane były z frakcją puławian i usilnie kompromitowały przeciwników w trenie. Dyskusja obejmowała coraz to szersze kręgi społeczeństwa.

Centrum partyjne było zaniepokojone. Obawiano się rozłamu w partii. Jedyną odskocznię stanowił stojący poza frakcjami i nie odpowiadający za wydarzenia lat 1949-1955 Gomułka. Przywódcy centrum nie lubili go. Nadal dzieliła ich sprawa odchylenia prawicowo-nacjonalistycznego. Na zebraniach podstawowych organizacji coraz częściej żądano jednak przywrócenia Wiesława do steru partii. Hasła rzucone przez natolińczyków chwyciły. W tych warunkach 1 sierpnia Ochab i A. Zawadzki przeprowadzili z Gomułką długą, zasadniczą rozmowę. Obie strony pozostały przy swoich poglądach. Konserwatywnie i demagogicznie nastawieni przedstawiciele BP uznali, że oskarżenie Gomułki o odchylenia nadal pozostaje w mocy, natomiast Wiesław (podtrzymując swoje poglądy z 1948 r.) oświadczył, że nie widzi potrzeby, by w chwili obecnej na nowo wszczynać nad nimi dyskusję. Obie strony przyjęły więc oportunistyczne stanowisko. Gomułce i powiązanym z nim ludziom zwrócono legitymacje partyjne. Podjęto rokowania w sprawie ponownego włączenia ich do życia politycznego. Do przebywającego w sanatorium w Ciechocinku Gomułki zaczęli zjeżdżać się przedstawiciele wszystkich nurtów występujących w partii: Jerzy Albrecht, Wiktor Kłosiewicz, Stanisław Kuziński, Grzegorz Korczyński, Mieczysław Moczar, Jerzy Morawski, Edward Ochab, Artur Starewicz, Aleksander Zawadzki. Po powrocie do Warszawy do Gomułki zgłosili się premier Cyrankiewicz i Roman Zambrowski.

Dawni współpracownicy Gomułki wracali do pracy. Kliszko został wiceministrem sprawiedliwości, Loga-Sowiński sekretarzem CRZZ, Korczyński wrócił do wojska. Do wojska wrócił też gen. W. Komar, którego powołano na stanowisko dowódcy wojsk wewnętrznych. Wiadomości te przenikały stopniowo do wiadomości opinii publicznej i wzmacniały stan napięcia. Coraz bardziej liczono na Gomułkę. Pisano o polskiej, a więc niezależnej, samodzielnej drodze do socjalizmu. Powstawały nowe czasopisma („Przemiany” w Katowicach, „Poglądy” i „Nowe Sygnały” we Wrocławiu, „Wyboje” w Poznaniu). Organizowano zebrania, uchwalano rezolucje, zgłaszano postulaty. Nastąpiło gwałtowne ożywienie społeczeństwa; aktywizowała się głównie młodzież.

Próbowano wywierać presję oddolną na kierownictwo PZPR i rząd. Wobec zakończenia kadencji sejmu dyskutowano projekty nowej ordynacji wyborczej, reformy parlamentu itp. Przywódcy SD postulowali ponownie, by zmienić usytuowanie NIK, powołać Trybunał Konstytucyjny i Trybunał Stanu. Jednocześnie w Poznaniu 27 września rozpoczęła się seria procesów z powodu uczestnictwa w wydarzeniach z 28 VI 1956 r.

8 X 1956 r. podano do wiadomości informację o ustąpieniu Minca ze stanowiska członka Biura Politycznego KC PZPR i I zastępcy Prezesa Rady Ministrów. Po śmierci Bieruta i usunięcia Bermana (w maju tego roku) jako trzeci z czwórki kierującej przemianami w Polsce lat 1949-1955 odszedł on od steru władzy. Czwarty z tego zespołu - R. Zambrowski nie tylko nie miał zamiaru ustąpić, ale zdążył się już przemodelować w jednego z głównych odnowicieli i reformatorów. Prowadził właśnie rozmowy z Gomułką w sprawie nowego ułożenia stosunków.

12 X 1956 r. zwołano posiedzenie BP z udziałem Gomułki, który wygłosił swoje exposé. 15 października postanowiono dokooptować do KC: Gomułkę, Kliszkę, Logę-Sowińskiego i Spychalskiego. Powołano komisję do opracowania propozycji zmian w BP i zwołania posiedzenia KC na 19 października celem przyjęcia tych zmian. Sekretarz Komitetu Warszawskiego PZPR Staszewski natychmiast ujawnił te plany. Puławianie rozpoczęli oddolnie akcję na rzecz poparcia planu. Już 17 października KU PZPR przy Uniwersytecie Warszawskim wywiesił na tablicy ogłoszeń projektowaną listę zmian personalnych w BP. Zaczęto agitację. „Chodziło nam tu - pisze J. Kuroń - żeby na VIII plenum wydusić zmiany, jakie chcieliśmy. Do tego trzeba było mobilizacji mas, trzeba było w stałym wiecowaniu narzucić plenum naszą wolę, być przygotowanym do wyjścia na ulicę, do demonstracji - żeby plenum działało pod naciskiem klasy robotniczej, rewolucyjnej młodzieży”.

Planowano zmniejszenie ilości członków BP z 15 do 9 i odwołanie z tego gremium: Chełchowskiego, Dworakowskiego, Jóźwiaka, Mazura, Z. Nowaka i K. Rokossowskiego. Na ich miejsce do BP mieli wejść Gomułka i Morawski. Ochab miał zamiar dokooptować Gomułkę do BP, ewentualnie powołać go na wicepremiera. Jednak Zambrowski i Cyrankiewicz przekonali członków BP że Ochab powinien ustąpić, a Gomułka powinien przejąć obowiązki I sekretarza KC PZPR. Ochab podporządkował się tej decyzji. „O Gomułce - pisze Kuroń - nic nie wiedzieliśmy (…). W narodzie był oczywiście olbrzymi mit Gomułki-więźnia, Gomułki-antystalinowca, Gomułki – o prawicowo-nacjonalistycznym odchyleniu”.

17 X 1956 r. Biuro Polityczne zwołało plenarne posiedzenie KC PZPR na 19 X 1956 r. i ustaliło projekt składu nowego BP. Planowano powołać doń: Gomułkę, Cyrankiewicza, Jędrychowskiego, Logę-Sowińskiego, Morawskiego, Ochaba, Rapackiego, Zambrowskiego i Zawadzkiego. Do sekretariatu KC proponowano powołanie Gomułki, Albrechta, Gierka, Jarosińskiego, Ochaba, Matwina i Zambrowskiego. Z BP zamierzano więc usunąć przywódców frakcji natolińskiej (Dworakowski, Chełchowski, Jóźwiak, Mazur, Minc, Nowak) i Rokossowskiego. Ponadto funkcję I sekretarza miał przejąć Gomułka.

Sekretarze Komitetu Warszawskiego PZPR (Staszewski, Koziński) skład ten natychmiast ujawnili wobec swych zwolenników i prasy zagranicznej. Przywódcy opozycji natolińskiej zostali całkowicie zaskoczeni. To oni wysunęli sprawę Gomułki (kierownictwo partii było przeciw), a tymczasem nagle kierownictwo to dogadało się z Gomułką. Podejrzewano w tym jakiś manewr niezbyt czysty. „Do dzisiejszego dnia - pisze Kłosiewicz - nie wyjaśniłem sobie, co się złożyło na to, że Gomułka doznając tylu krzywd od określonej grupy, później zmienił zdanie i poszedł na to, by z nią dzielić kierownictwo. Dla mnie ta sprawa jest niejasna”. Kuroń tłumaczy to bardzo prosto i naiwnie „Partia chciała Gomułki, naród chciał Gomułki. Natolińczycy też chcieli, trudno mi powiedzieć dlaczego (…). Ale Gomułka był za mądry na to, żeby brać władzę od „Natolina”, rozumiał, że „Natolin” był już zupełnie przegrany w społeczeństwie. Zgodził się, kiedy zaproponowali mu to Puławianie, oni też ustalili przyszłe Biuro i Sekretariat. Więc w rezultacie Gomułka przechodził za poparciem Ochaba i Puławian”. Sekretarz KC PZPR w Warszawie, Staszewski jeszcze w lipcu był przeciw Gomułce, a w dniach 18 i 19 października organizował już wiece popierające Gomułkę. Przywódcy orientacji konserwatywnej w KC PZPR poczuli się zagrożeni i odwołali się do władz radzieckich.

O Autorze

nTimes

 > 

SKOMENTUJ

Zaloguj się i napisz komentarz.

Poznaj Chiny

Artykuły w Kategoriach:

Ziemia Nocą

Teleskop Hubble'a