Raport OECD: Świat już w 2030 roku będzie zupełnie inny
Raport OECD: „Looking to 2060: A global vision of long-term growth” nie pozostawia złudzeń ani co do pozycji Polski, ani Europy. Nie pomogą zaklęcia ani retoryczne figury. Polska będzie wlekła się na szarym końcu w peletonie uprzemysłowionych państw świata.
Świat będzie się zmieniał, ale nie grozi mu przeludnienie. Ludzi ma przybywać w ciągu następnych pięćdziesięciu lat średnio o 0,3% rocznie. W znacznie mniejszym stopniu będzie to świat ludzi młodych. Ci, którzy postawią na ich realne wykształcenie, wygrają.
Kryzys potrwa jeszcze nie dłużej niż kilka lat, wzrost produkcji sięgnie rocznie średnio 3 procent, ale nie dotyczy to naszego kraju. Nas, podobnie jak Europę, czeka półwieczny kryzys. Przyzwyczajeni do dominacji naszego kontynentu będziemy obserwować, jak traci on swoją pozycję, i patrzeć, jak rodzą się nowe potęgi.
Raport OECD: „Looking to 2060: A global vision of long-term growth” nie pozostawia złudzeń ani co do pozycji Polski, ani Europy. W efekcie nadciągających zmian to goniące w dobrobycie świat Zachodu gospodarki Chin i Indii wyjdą na prowadzenie w wielkości PKB. Ich tempo wzrostu z biegiem czasu będzie maleć i spadnie o połowę z obecnych 7% rocznie, ale ciągle się będą rozwijać szybciej niż stary świat.
Kraje OECD będą notowały wzrost ok. 2% rocznie, a wiele bogatych krajów jeszcze niższy. Ta wizja nie jest bezwarunkowa. Świat potrzebuje reform. Świat potrzebuje konwergencji, czyli swobodnych przepływów kapitału i technologii, która może być absorbowana przez dobrze wykształconych pracowników. I jeszcze jedno: świat potrzebuje wydajnych Stanów Zjednoczonych.
Główne nurty rozwoju
Nowi liderzy i nowe świetnie radzące sobie w gospodarce kultury to wystarczająca zmiana, by powiedzieć: świat już nigdy nie będzie taki sam. Ale są inne trendy, które są bodaj ważniejsze niż rosnący potencjał Chin, Indii i Indonezji.
Starzenie się społeczeństw spowodowane małym przyrostem naturalnym i wydłużeniem życia będzie hamować wzrost gospodarczy, gdyż udział ludzi zdolnych do pracy będzie na świecie malał. Dotyczyć to będzie w szczególności Europy Środkowo-Wschodniej (Polska tu będzie niedoścignionym „prymusem”) i niektórych krajów południowoeuropejskich, gdzie wskaźnik obciążenia demograficznego (proporcja ludzi w wieku powyżej 65 lat do ludzi w wieku 15-64 lat) podwoi się, a w Chinach nawet potroi się w ciągu dekady.
To pokazuje z nieco innej strony nowego światowego lidera, który nie obroni wysokiego tempa wzrostu przed nowymi liderami, tj. Indiami i Indonezją. Przed negatywnymi trendami mają się obronić także kraje anglojęzyczne (w szczególności Stany Zjednoczone) i niektóre gospodarki wschodzące. O ile nic się nie zmieni, względnie wysokie tempo przyrostu demograficznego będzie jednym z ważniejszych czynników hamujących przyzwoity wzrost PKB na głowę.
Zmniejszenie się udziału osób w wieku produkcyjnym nie oznacza koniecznie zmniejszenia się liczby osób aktywnych zawodowo. W raporcie OECD zakłada się, że zagwarantowany prawnie wiek emerytalny będzie indeksowany przedłużeniem się życia populacji.
Chiny już w TYM roku prześcigają USA - pisze Financial Times i są (drugi artykuł) On Top of the World.
Taaa… A wcześniej wybuchnie superwulkan w Yellowstone, może dojdzie trzęsienie ziemi na zachodnim wybrzeżu USA i po ich gospodarce zostanie tylko mgliste wspomnienie.
I całe to wróżenie i misterny plan wpisdoo…